Info

Biker rasiu z Katowice.
Przebieg:15682.38 km
w terenie 1514.00km
Średnia prędkość: 21.35 km/h

avatar

Więcej o mnie.







ROK 2021button stats bikestats.pl


ROK 2017button stats bikestats.pl


ROK 2016button stats bikestats.pl


ROK 2015button stats bikestats.pl


ROK 2014button stats bikestats.pl


ROK 2013button stats bikestats.pl


ROK 2012button stats bikestats.pl


ROK 2011button stats bikestats.pl


ROK 2010button stats bikestats.pl


ROK 2009button stats bikestats.pl


ROK 2008button stats bikestats.pl


ROK 2007button stats bikestats.pl
free counters

FORUM PODRÓŻEROWEROWE


Największe w Polsce forum rowerowe

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rasiu.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

30-60km

Dystans całkowity:3868.99 km (w terenie 433.00 km; 11.19%)
Czas w ruchu:182:41
Średnia prędkość:21.18 km/h
Maksymalna prędkość:56.00 km/h
Liczba aktywności:84
Średnio na aktywność:46.06 km i 2h 10m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
54.10 km 0.00 km teren
02:24 h 22.54 km/h:
Maks. pr.:47.00 km/h
Temperatura:15.0
Podjazdy: m

Wymiana

Środa, 8 września 2010 · dodano: 08.09.2010 | Komentarze 0

Dziś pojechałem do Jaworzna spotkać się z Vanem żeby wymienić się ponownie bagażnikami. Piotrek wrócił już z pełnej przygód i... podjazdów wyprawy w Alpy, więc mój bagażnik Crosso nie będzie na razie potrzebny. Cieszę się że mogłem pomóc i że bagażnik zdał egzamin ;)

Do Jaworzna wybrałem się przez Zawodzie, Mysłowice i drogą 79 aż do samego Jaworzna. Przez całą trasę zmagałem się z silnym, zimnym wiatrem ze wschodu. Pogadaliśmy trochę z Piotrkiem, wykręciłem bagażnik Vana i zamontowałem swój i zebrałem się w drogę powrotną. Tym razem wiaterek wiał w plecy, co dało się odczuć. Na liczniku praktycznie cały czas powyżej 30km/h lecz łatwo się wcale nie kręciło, a to za sprawą bolącego kolana. Z każdym km ból się nasilał. Prawdopodobnie przeziębiłem je w poniedziałek - jechałem w krótkich spodniach.

Zachód nad katowickim lotniskiem - muchowiec
Kategoria 30-60km


Dane wyjazdu:
46.36 km 0.00 km teren
01:59 h 23.37 km/h:
Maks. pr.:45.00 km/h
Temperatura:15.0
Podjazdy: m

Chłodno i mokro

Niedziela, 29 sierpnia 2010 · dodano: 29.08.2010 | Komentarze 0

Kilka minut przed 17 zza chmur wyjrzało słońce i pomogło mi podjąć decyzję o pokręceniu trochę. Ostatni raz jeździłem tydzień temu, więc najwyższa pora się ruszyć. Mam nadzieję, że teraz ruszać będę się częściej, bo robota się skończyła to i czasu będzie więcej;) Żeby tylko pogoda dopisała.
Dziś wybrałem się do Mikołowa i tam trochę pokręciłem, nie za długo, bo chłodno było (15 C) Standardowa trasa, czyli dolina, Ochojec, Piotrowice, Podlesie i Mikołów. Dziś poznawałem rejony osiedla Reja. Kilka krótkich podjazdów się znalazło;) Wróciłem tą samą drogą, nie odczuwając zmęczenia.

W Mikołowie, z widokiem na Rudę


Kategoria 30-60km


Dane wyjazdu:
31.55 km 0.00 km teren
01:18 h 24.27 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:20.0
Podjazdy: m

Katowice

Niedziela, 8 sierpnia 2010 · dodano: 08.08.2010 | Komentarze 0

Plan na dzisiaj zakładał Oświęcim i jego okolice. Niestety, pogoda nie bardzo chciała pomóc w realizacji tego planu. Ciężkie, deszczowe chmury z każdej strony, bardzo silny wiatr i musiałem zweryfikować plan. Pojeździłem trochę po Katowicach, tak jak kiedyś;) i wróciłem do domu. Dwa razy zmierzyłem się ze skuterem. Start spod świateł do następnych, dwa razy wygrałem:D piękny wynik 2:0 dla mnie, czuję moc w nogach i czas to wykorzystać!

btw. pogoda właśnie się poprawia, słońce wychodzi zza chmur, a na przyszły tydzień zapowiadają ładną pogodę. Świetnie! Będę podziwiał słońce przez okna biura.
Kategoria 30-60km


Dane wyjazdu:
56.86 km 5.00 km teren
02:32 h 22.44 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Podjazdy: m

Łaziska

Piątek, 2 lipca 2010 · dodano: 02.07.2010 | Komentarze 5

Najpierw pojechałem nad jeziorko na granicy Katowic i Mikołowa, ale długo tam nie zostałem i postanowiłem pojechać do Łazisk, przez Mikołów. Dziś wybrałem boczne drogi, o mniejszym natężeniu ruchu za to z większą ilością podjazdów i ładnych widoków. Do centrum Łazisk nie wjeżdżałem, tylko od razu wjechałem na wiślankę i podjechałem tą drogą do skrzyżowania z DK44 w która skręciłem i pojechałem na dolinę. Rundka po dolinie i do domu.

Zdjęcia:

Nad jeziorkiem spędziłem 15min i ruszyłem dalej


Author się opala:


Widok na Łaziska


Kategoria 30-60km


Dane wyjazdu:
55.25 km 0.00 km teren
02:29 h 22.25 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Podjazdy: m

standard..

Poniedziałek, 28 czerwca 2010 · dodano: 28.06.2010 | Komentarze 0

.. czyli najpierw do Mikołowa, a później DK 44 do Tychów. Miałem zamiar pojechać do Pszczyny, ale jakoś nie czułem się dzisiaj na siłach ;)
Kategoria 30-60km


Dane wyjazdu:
41.65 km 0.00 km teren
01:47 h 23.36 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Podjazdy: m

lato!

Wtorek, 22 czerwca 2010 · dodano: 22.06.2010 | Komentarze 0

Choć pogoda na to nie wskazuje, rozpoczęło się lato! Moja ulubiona pora roku. Między innymi z tej okazji wybrałem się na rower(chciałem również rozruszać bolące mięśnie). Pogoda nie zachęcała do długiej jazdy(silny, północny wiatr i niska temp.) Wybrałem się do Siemianowic, a później do Wojkowic, gdzie sobie zrobiłem przerwę, wróciłem tą samą drogą czyli przez Siemianowice. Postanowiłem jeszcze przejechać dolinę i do domu.
Kategoria 30-60km


Dane wyjazdu:
58.88 km 0.00 km teren
03:15 h 18.12 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Podjazdy: m

Paprocany z Kojotem

Piątek, 26 marca 2010 · dodano: 26.03.2010 | Komentarze 0

Po Kojota na Koste, a później do Paprocan nad jeziorko:D Ładnie grzało tylko wiatr południowy i mieliśmy czasem problem z kręceniem. Ale gdy wracaliśmy to cały czas w plecy. Naprawdę bardzo ładnie jest na Paprocanach. Jeszcze nigdy nie miałem okazji tam zawitać, a szkoda. Na Koście odstawiłem Kojota i dalej jechałem sam do domu.
Kategoria 30-60km


Dane wyjazdu:
51.68 km 0.00 km teren
02:19 h 22.31 km/h:
Maks. pr.:49.00 km/h
Temperatura:5.0
Podjazdy: m

Tychy

Sobota, 27 lutego 2010 · dodano: 27.02.2010 | Komentarze 2

Korzystając z ładnej pogody i wolnego czasu popołudniu wyszedłem trochę pokręcić. Pojechałem do Tychów, przez Kościuszki do Rzepakowej i dalej przez Ochojec, Kostuchnę, Podlesie. W Tychach wbiłem na DK44 i pojechałem w okolice browaru, gdzie zrobiłem rundkę przez Czułów i zacząłem wracać do domu, bo zaczynało się ściemniać. Jako drogę powrotną obrałem DK44 do Mikołowa, gdzie skręciłem w ulicę Podleską (tam czekał na mnie dość stromy podjazd, lecz krótki (200m?). Potem przez Zarzecze, Piotrowice, Ochojec i Brynów do domu;)
Była to moja druga jazda w SPD i ta okazała się pechowa. Nie dlatego, że zaliczyłem glebę, bo tak się nie stało:P ale lewy blok został mi w pedale ;( Chyba musiałem go za słabo wkręcić, choć wydawało mi się że był dość mocno dokręcony. A jakby było tego mało to straciłem jeszcze jedną śrubkę mocującą blok i teraz będę musiał kupić nowe bloki;( Stało się to na 12km i od tej pory jechałem z jedną nogą wypiętą;/ Co do usterek, to zanim jeszcze wyjechałem chciałem sobie dopompować koła i ułamała mi się "główka" pompki i jechałem na pół pełnej oponie. Ale co tam, warto było. Wiem już czego mi brakowało przez ostatnie tygodnie - roweru!:D I ten powrót przy 4*C w blasku zachodzącego słońca - bezcenne ;D
A i znowu na DK44 zapierdzielało audi r8 na łódzkich blachach. Już drugi raz je tam widziałem;))

Teraz trochę zdjęć:

Roztopy na polach:


Słońce towarzyszyło mi cały czas (i silny, zimny wiatr:D)


Miało być artystycznie:


Blok w pedale.. ehh ;(
Kategoria 30-60km


Dane wyjazdu:
38.39 km 0.00 km teren
01:40 h 23.03 km/h:
Maks. pr.:46.00 km/h
Temperatura:3.0
Podjazdy: m

Pierwsza jazda w SPD

Piątek, 26 lutego 2010 · dodano: 26.02.2010 | Komentarze 2

W końcu wybrałem się na pierwszą jazdę w SPD. Początkowo trochę się obawiałem, że nie zdążę się wypiąć w porę i skończy się na ziemi ;D Dlatego początkowo bardzo uważałem i przed zatrzymaniem(światła, skrzyżowania) wypinałem się jakieś 20metrów wcześniej:D Później już normalnie przed samym zatrzymaniem noga w bok i stop. Muszę przyznać, że bardzo fajnie się jeździ w SPD, początkowo tylko pchałem, ale po kilku km zacząłem też ciągnąć. Super wynalazek!:D Trasa, która dziś jechałem to na początek Dolina, żeby przyzwyczaić się do butów i pedałów, a potem na "wiślankę" i przy Gościńcu Śląskim w lewo na Podlesie. Stan poboczy jest tragiczny;/ i nie chodzi tu o dziury, bo nie namnożyło się ich jakoś specjalnie dużo(przynajmniej na trasie, którą jechałem), ale o syf zalegający na nim. Czułem się jakbym jechał w terenie, a nie szosą. Z Podlesia pojechałem na Ligotę i stamtąd do domu, bo powoli palce u nóg zaczynały mi odmarzać:D Tak, to jest jedyny do tej pory zauważony przeze mnie minus SPD - pizga w nich jak ch.. olera xD
Kategoria 30-60km


Dane wyjazdu:
38.02 km 3.00 km teren
01:49 h 20.93 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Podjazdy: m

Listopadowa wycieczka

Poniedziałek, 16 listopada 2009 · dodano: 16.11.2009 | Komentarze 0

Wracając do domu po zajęciach postanowiłem, że muszę się wybrać na rower, choćby na chwilę. Pogoda była iście wiosenna ;) Postanowiłem pojechać nad jeziorko przy granicy Katowic i Mikołowa. Jechało się całkiem przyjemnie, choć czasami mocno wiało w twarz i trzeba było się nakręcić żeby z jakąś przyzwoitą prędkością jechać:D
Nie zrobiłem dużo km bo w tym tygodniu mam jeszcze 2 kolosy i wypadałoby się zacząć uczyć xd

Teraz pora na trochę zdjęć, jakość kiepska bo fotki robione telefonem ;/





Kategoria 30-60km