Info

Biker rasiu z Katowice.
Przebieg:15682.38 km
w terenie 1514.00km
Średnia prędkość: 21.35 km/h

avatar

Więcej o mnie.







ROK 2021button stats bikestats.pl


ROK 2017button stats bikestats.pl


ROK 2016button stats bikestats.pl


ROK 2015button stats bikestats.pl


ROK 2014button stats bikestats.pl


ROK 2013button stats bikestats.pl


ROK 2012button stats bikestats.pl


ROK 2011button stats bikestats.pl


ROK 2010button stats bikestats.pl


ROK 2009button stats bikestats.pl


ROK 2008button stats bikestats.pl


ROK 2007button stats bikestats.pl
free counters

FORUM PODRÓŻEROWEROWE


Największe w Polsce forum rowerowe

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rasiu.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2010

Dystans całkowity:308.95 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:14:39
Średnia prędkość:21.09 km/h
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:77.24 km i 3h 39m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
58.88 km 0.00 km teren
03:15 h 18.12 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Podjazdy: m

Paprocany z Kojotem

Piątek, 26 marca 2010 · dodano: 26.03.2010 | Komentarze 0

Po Kojota na Koste, a później do Paprocan nad jeziorko:D Ładnie grzało tylko wiatr południowy i mieliśmy czasem problem z kręceniem. Ale gdy wracaliśmy to cały czas w plecy. Naprawdę bardzo ładnie jest na Paprocanach. Jeszcze nigdy nie miałem okazji tam zawitać, a szkoda. Na Koście odstawiłem Kojota i dalej jechałem sam do domu.
Kategoria 30-60km


Dane wyjazdu:
72.51 km 0.00 km teren
03:31 h 20.62 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Podjazdy: m

wiosna!

Środa, 24 marca 2010 · dodano: 24.03.2010 | Komentarze 1

Kilka minut po 8 wyciągnąłem rower i pojechałem witać wiosnę:D Przez Tychy do Bierunia, gdzie zrobiłem sobie mały odpoczynek. Droga powrotna była taka sama, czyli DK 44 do Tychów Mąkowiec, potem przez Wilkowyje, Podlesie, Piotrowice, Ochojec i Dolinę Trzech Stawów dojechałem do domu.
Kategoria 60-100km


Dane wyjazdu:
114.00 km 0.00 km teren
05:17 h 21.58 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Podjazdy: m

Pszczyna

Sobota, 20 marca 2010 · dodano: 20.03.2010 | Komentarze 3

Dzisiaj wraz z Vanem wybraliśmy się do Pszczyny. Przed 9 wyjechałem z Katowic i kierowałem się do Jaworzna, gdzie miałem się spotkać z Vanem o 10. Później razem ruszyliśmy do Pszczyny, przez Chełm Śląski, Bieruń, Bojszowy i jakieś mniejsze mieściny. Przez całą drogę doskwierał nam silny wmordewind. W tym miejscu chciałbym podziękować Vanowi za pomoc w walce z nim. Piotrek przez większość trasy prowadził, a ja chowałem się w tunelu - dzięki! W Pszczynie zrobiliśmy kilka fotek, zjedliśmy, odpoczęliśmy i wyruszyli w drogę powrotną przez Kobiór i Tychy. Wybór tej trasy nie był najlepszym pomysłem. Poza ogromną ilością dziur, na trasie zalegał śnieg i musieliśmy uważać żeby nie zaliczyć gleby. Poza tym Piotrek złapał gumę w swoich nowych Marathonach. Kiedy wyjechaliśmy już z tej drogi wydawało się że już nic gorszego nie może się zdarzyć. Myliliśmy się:/ Na rondzie w Tychach, Piotrek został potrącony przez kobietę. Tłumaczyła, że nie zauważyła Vana i że w ogóle to jest nasza wina, bo nie korzystamy z ścieżki rowerowej (na którą de facto mieliśmy właśnie wjechać). Na szczęście Piotrkowi nic poważnego się nie stało, poza kilkoma zadrapaniami. Jego rower za to ucierpiał - z koła zrobiła się ósemka. Od pani nie usłyszał nawet przepraszam! Po zdarzeniu pojechaliśmy do serwisu rowerowego żeby wyprostować koło, ale niestety był zamknięty. Piotrek na takim kole wrócił do domu spod browaru tyskiego, gdzie się pożegnaliśmy. Ja pojechałem przez Mąkołowiec, gdzie na stacji kupiłem trochę kcal w postaci czekolady i napoju izotonicznego. Te małe zakupy pozwoliły mi przejechać jeszcze 20km do domu, choć byłem już bardzo zmęczony. Trzeba popracować nad formą.

W drodze do Pszczyny:








Piotrek w akcji ;)
Kategoria 100-150km


Dane wyjazdu:
63.56 km 0.00 km teren
02:36 h 24.45 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Podjazdy: m

Telewizyjnie

Piątek, 19 marca 2010 · dodano: 19.03.2010 | Komentarze 1

Dzisiaj wybrałem się standardowo do Tychów. Jakież było moje zdziwienie, kiedy podjechał do mnie biker na authorze i zapytał o 10min dla telewizji Silesia. Oczywiście się zgodziłem i udzieliłem wywiadu na temat ścieżek rowerowych na Śląsku. Później kilka razy przejazd wokół reporterów, żeby mogli uchwycić mój rowerek:D A i bym zapomniał.. Zaliczyłem pierwszą glebę w SPD i to przy reporterach z TVS. Wypiąłem się lewą nogą ale ciężar prawej był tak duży xD że mnie przeważyło i się wywróciłem:D Kamerzysta skwitował to krótko: "Szkoda, że tego nie nagrałem".
Jak będzie link do materiału to wrzuce:D
Co do warunków pogodowych to nareszcie idzie wiosna! Choć dzisiaj jeszcze mocno wiatr dawał popalić.
Kategoria 60-100km