Info

Biker rasiu z Katowice.
Przebieg:15682.38 km
w terenie 1514.00km
Średnia prędkość: 21.35 km/h

avatar

Więcej o mnie.







ROK 2021button stats bikestats.pl


ROK 2017button stats bikestats.pl


ROK 2016button stats bikestats.pl


ROK 2015button stats bikestats.pl


ROK 2014button stats bikestats.pl


ROK 2013button stats bikestats.pl


ROK 2012button stats bikestats.pl


ROK 2011button stats bikestats.pl


ROK 2010button stats bikestats.pl


ROK 2009button stats bikestats.pl


ROK 2008button stats bikestats.pl


ROK 2007button stats bikestats.pl
free counters

FORUM PODRÓŻEROWEROWE


Największe w Polsce forum rowerowe

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rasiu.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

>150km

Dystans całkowity:191.59 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:08:43
Średnia prędkość:21.98 km/h
Maksymalna prędkość:52.00 km/h
Liczba aktywności:1
Średnio na aktywność:191.59 km i 8h 43m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
191.59 km 0.00 km teren
08:43 h 21.98 km/h:
Maks. pr.:52.00 km/h
Temperatura:25.0
Podjazdy: m

Kraków

Sobota, 21 sierpnia 2010 · dodano: 22.08.2010 | Komentarze 3

No i stało się! W końcu wybrałem się do miasta królów polskich. Kilka minut przed 6 wyjechałem z domu, by spotkać się z Adamem i Mariuszem(poznanych na forum rowerowym) o 6.30 na stacji w Brzęczkowicach. Wyruszyliśmy narzucając dosyć mocne tempo i takie też utrzymywaliśmy do samego Krakowa. Średnia była dla mnie obłędna 26km/h! Dla mnie to rekord(nie jedyny tego dnia;)) W Chełmku Śląskim napotkaliśmy gęstą mgłę, w której niewiele można było zobaczyć. Poruszaliśmy się drogą wojewódzką 780, na której położono nowy asfalt. Od Alwerni rozpoczęły się górki, które towarzyszyły nam już do samego Krakowa. U celu naszej wycieczki byliśmy kilka minut po 9.30 Pojechaliśmy na rynek, później na Wawel ale tam nas nie chciano wpuścić. Pani strażniczka powiedziała, że możemy przypiąć rowery do barierki, bo "tutaj nie kradną"! Nie zaryzykowaliśmy i udaliśmy się na bulwary wiślane, gdzie spędziliśmy trochę czasu, grzejąc nasze kości w słońcu. Ok. 11 pojechaliśmy na Kopiec Kościuszki. Trochę się zmęczyliśmy podjazdem, ale warto było. Z kopca widać cały Kraków i Taty. Tutaj znowu trochę posiedzieliśmy. Adam postanowił, że do domu wróci pociągniem, bo nie chce nas spowalniać i nie wie czy da radę dojechać. Tak więc pojechaliśmy na dworzec odprowadzić Adama i ruszyliśmy DW780 na Śląsk. Zapowiadała się ciężka droga. Zmęczeni, z wiatrem w twarz, walczyliśmy z każdym następnym podjazdem. Na dodatek na jednym rondzie pomyliliśmy zjazd o czym przekonaliśmy się 7km dalej. Zajechaliśmy do Czernichowa, skąd musieliśmy zawrócić i dotrzeć na właściwy szlak. Za Alwernią zrobiliśmy sobie 20minutowy postój, na którym zjedliśmy banany i batony i ruszyliśmy dalej. Kryzys dopadł mnie na 140.km i trzymał 20km ale gdy ustąpił mogłem znowu kręcić "przyzwoitym" tempem. Kolejną, ostatnią przerwę zrobiliśmy sobie w Imielinie.
Do domu dojechałem mając na liczniku 191km, zastanawiałem się czy nie dokręcić do 200 ale nie bardzo już miałem na to siły. Jest to mój nowy rekord w dobowym przelocie, może nie jest duży ale na dzień dzisiejszy nie wiele więcej mógłbym przejechać.

Trasa: Katowice-Mysłowice-Imielin-Chełm Śląski- Chełmek- Libiąż- Babice- Alwernia- Nowa Wieś Szlachecka- Liszki- Kraków- Liszki- Zagacie- Czernichów- Zagacie- Liszki- Nowa Wieś Szlachecka- Alwernia- Babice- Libiąż- Chełmek- Chełm Śląski- Imielin- Mysłowice- Katowice

Zdjęcia:
Mysłowice śpią (temp. ok 10)




Mgła


Mgła cd. wjeżdżamy do Małopolski


Kraków






















Widok z mostu Dębnickiego


Kopiec Kościuszki


Kategoria >150km