Info

Biker rasiu z Katowice.
Przebieg:15682.38 km
w terenie 1514.00km
Średnia prędkość: 21.35 km/h

avatar

Więcej o mnie.







ROK 2021button stats bikestats.pl


ROK 2017button stats bikestats.pl


ROK 2016button stats bikestats.pl


ROK 2015button stats bikestats.pl


ROK 2014button stats bikestats.pl


ROK 2013button stats bikestats.pl


ROK 2012button stats bikestats.pl


ROK 2011button stats bikestats.pl


ROK 2010button stats bikestats.pl


ROK 2009button stats bikestats.pl


ROK 2008button stats bikestats.pl


ROK 2007button stats bikestats.pl
free counters

FORUM PODRÓŻEROWEROWE


Największe w Polsce forum rowerowe

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rasiu.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

30-60km

Dystans całkowity:3868.99 km (w terenie 433.00 km; 11.19%)
Czas w ruchu:182:41
Średnia prędkość:21.18 km/h
Maksymalna prędkość:56.00 km/h
Liczba aktywności:84
Średnio na aktywność:46.06 km i 2h 10m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
44.84 km 0.00 km teren
02:29 h 18.06 km/h:
Maks. pr.:38.00 km/h
Temperatura:20.0
Podjazdy: m

Giszowiec z Sebą

Sobota, 11 czerwca 2011 · dodano: 11.06.2011 | Komentarze 0

Dzisiaj umówiłem się z Sebą. Wybraliśmy się na Giszowiec przejeżdżając przez Zawodzie, dolinę i lasami dojechaliśmy do celu. Krótki odpoczynek pod sklepem i powrót. Seba dawał radę, choć jak wracaliśmy to już był zmęczony co objawiało się zdecydowanie niższą średnią. Dopiero od niedawna jeździ, więc i tak dobrze;) Jechało się całkiem przyjemnie, dziś cieplej tylko wiatr silniejszy.
Kategoria 30-60km


Dane wyjazdu:
45.91 km 0.00 km teren
01:55 h 23.95 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:20.0
Podjazdy: m

Przedsesyjnie

Piątek, 10 czerwca 2011 · dodano: 10.06.2011 | Komentarze 0

To dopiero pierwszy wyjazd w czerwcu, a wszystko przez gorący okres przedsesyjny;/ po otrzymaniu wpisów z komunikacji i procesów wybrałem się na krótką przejażdżkę, bo już nie mogłem wytrzymać bez jazdy. Dobrze znaną drogą pojechałem do Tychów. Nawróciłem przy browarze i wróciłem do domu. Jechało się bardzo przyjemnie pomimo niewysokiej temperatury.
Kategoria 30-60km


Dane wyjazdu:
56.01 km 0.00 km teren
02:38 h 21.27 km/h:
Maks. pr.:41.00 km/h
Temperatura:15.0
Podjazdy: m

Tychy i Mikołów

Sobota, 16 kwietnia 2011 · dodano: 16.04.2011 | Komentarze 0

Dziś krótko, bo późno wróciłem z symulacji na uczelni, ale nie można było nie wykorzystać takiej pogody. Od kilku tygodni zimno i silny wiatr. W końcu słońce i ciepło. Pierwszy raz w tym sezonie wybrałem się w krótkich spodenkach i krótkiej koszulce. Momentami było zimno- szczególnie w cieniu i przy większych prędkościach.
Standardowo, najpierw na dolinę, skąd w kierunku Tychów przez Ochojec, Piotrowice, Podlesie, Wilkowyje, Mąkołowiec i pod browar, gdzie skręciłem na Czułów, przy boisku nawróciłem i pojechałem w kierunku DK44 żeby udać się do Mikołowa. 44 była pusta. Dosłownie! Do Mikołowa nie wjeżdżałem tylko skręciłem na ul. Podleską i stamtąd już do domu.
Fajnie w końcu znowu pojeździć i to w słońcu.
Kategoria 30-60km


Dane wyjazdu:
42.45 km 10.00 km teren
01:59 h 21.40 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:12.0
Podjazdy: m

Katowice

Środa, 30 marca 2011 · dodano: 30.03.2011 | Komentarze 0

Od razu po powrocie z uczelni wybrałem się na rower;) Dzisiaj krótko i blisko. Najpierw przez dolinę na Giszowiec, skąd na Murcki, Kostuchnę, Piotrowice, Ochojec i powrót doliną po której trochę się dzisiaj pokręciłem:D O 18 naprawdę sporo ludzi na sztuwajerach, głownie rolkarzy. Czuć wiosnę! :D
Kategoria 30-60km


Dane wyjazdu:
46.82 km 0.00 km teren
02:08 h 21.95 km/h:
Maks. pr.:56.00 km/h
Temperatura:8.0
Podjazdy: m

Pętelka

Środa, 23 marca 2011 · dodano: 23.03.2011 | Komentarze 0

Wracając dziś z Bielska postanowiłem, że nie mogę nie wykorzystać takiej pogody i muszę iść na rower. Po godzinie 16 wyszedłem trochę pokręcić. Czasu dużo nie było, bo dni są jeszcze krótkie, ciemno jest o 18;/ Standardowo przez dolinę na Ochojec, Piotrowice, Zarzecze, Podlesie i ul. Podleską do Mikołowa. Tutaj wbiłem się na DK 44 i pociągnąłem nią do tyskiego Mąkołowca. Prędkość jaką udało mi się osiągnąć dziś na tej trasie to 56km/h z małą pomocą wiatru;D Powrót przez Mąkołowiec, Wilkowyje, Kostuchnę, Piotrowice, Ochojec i przejazd przez pustą już dolinę.
Kategoria 30-60km


Dane wyjazdu:
46.33 km 14.00 km teren
02:42 h 17.16 km/h:
Maks. pr.:45.00 km/h
Temperatura:12.0
Podjazdy: m

Błoto...

Sobota, 12 marca 2011 · dodano: 12.03.2011 | Komentarze 0

Równo w południe umówiłem się z Tomkiem, żeby trochę pokręcić. Początkowo nie wiedzieliśmy, gdzie jechać. Tomek podobnie jak ja rozpoczął sezon niedawno i nie mamy jeszcze formy na jakiś dalszy wypad. Postanowiliśmy standardowo pojechać na Giszowiec. W zeszłym roku praktycznie w ogóle tam nie byłem. Przejechaliśmy dolinę i wbiliśmy się w las, gdzie była cała masa błota! Tomek jeszcze sobie radził, za to moje marathony tańczyły po błocie na lewo i prawo:D ale ani razu nie potrzebowałem podeprzeć się nogę ;D Na Giszowcu posiedzieliśmy trochę przy Janinie i ruszyliśmy przez lasy w kierunku Murcek. Potem trochę pobłądziliśmy i jakoś trafiliśmy na trasę do Ochojca, z której skorzystaliśmy. Wiatr mieliśmy w plecy i skorzystaliśmy z tego. Nie dojechaliśmy jednak do Ochojca tylko zjechaliśmy z asfaltu w las, żeby znowu po błotku dojechać do Giszowca. Na Giszowcu zadzwoniła siostra Tomka, żebyśmy wpadli na lody do Panewnik. Ruszyliśmy w kierunku Ochojca, znowu po błotku:D Z Ochojca w kierunku Piotrowic, a stamtąd już prosto na Zadole, gdzie posiedzieliśmy chwilę przy placu zabaw i kiedy siostra Tomka zadzwoniła że jest już niedaleko Panewnik (jechała z Rudy Śląskiej) zebraliśmy się i pojechaliśmy się spotkać i zjeść lody, które były naprawdę dobre i niezłej cenie! 2,3zł za gałkę loda wielkości 3 przeciętnych gałek;) Po lodach ruszyliśmy w kierunku doliny, którą dość sprawnie przejechaliśmy. Pod koniec z Tomkiem zrobiliśmy sobie nawet mały wyścig z zawrotnymi prędkościami jak na początek sezonu - 44km/h na prostej! :D Z doliny pojechaliśmy ścieżką wzdłuż ulicy Granicznej, gdzie się pożegnaliśmy.
Dzięki za wspólną jazdę!;)

Tomek w drodze na Murcki


Ciśniemy na Ochojec (z wiatrem ;D )


PS: Rower do mycia, bo zmienił kolor na... szary w odcieni błota :D
Kategoria 30-60km


Dane wyjazdu:
53.87 km 2.00 km teren
02:59 h 18.06 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:4.0
Podjazdy: m

Mikołów i Tychy

Środa, 9 marca 2011 · dodano: 09.03.2011 | Komentarze 2

Dzisiaj w końcu znalazłem czas, żeby trochę pokręcić, bo pogoda, która się utrzymuje od tygodnia jest do tego celu wspaniała. Czyste niebo, pięknie przygrzewające słońce, tylko temperatura trochę niska. Jak wyjeżdżałem był 1*C, a jak wróciłem już 7*C! :D
Najpierw pojechałem na dolinę i stamtąd udałem się w kierunku Ochojca, Piotrowic, Podlesia, Zarzecza, gdzie przekroczyłem granicę z Mikołowem. Będąc przy bazie Kuźni-Trans skręciłem w lewo i dojechałem do miejsca, z którego roztaczał się piękny widok na Tychy i góry - które było słabo widziane bo odległość zbyt duża. Prawdopodobnie było to wzgórze Kamionka, ale nie jestem tego pewien.
Później skierowałem się w stronę drogi krajowej 44 i tą trasą pojechałem do Tychów. Duży ruch, mnóstwo tirów i pobocza jeszcze zasyfione po zimie, ale radość z jazdy nie do opisania!;) Po kilku chwilach dotarłem do Mąkołowca, gdzie skręciłem w prawo żeby dojechać do rynku? w Tychach, a stamtąd pod browar i na Czułów. Później już standardowo powrót przez Czułów, Mąkołowiec, Wilkowyje, Podlesie, Piotrowice i Ochojec, gdzie skręciłem do lasu, którym już bardzo dawno nie jechałem. Chyba 2lata temu ostatni raz przejechałem go rowerem. Trochę się pozmieniało - kamienie wysypane na drodze, niektóre drzewa powycinane i niestety dużo śmieci;/ Po wyjeździe z lasu drogą przez ptasie osiedle, meteorologów, francuską i do domu:D

Kilka zdjęć:

Kopalnia doświadczalna w Mikołowie - widok z podjazdu:


Widok na Tychy ze Wzgórza Kamionka (?)


Jeden z dzisiejszych podjazdów i jeden z pierwszych w tym sezonie;)


Tychy, okolice rynku:
Kategoria 30-60km


Dane wyjazdu:
44.43 km 0.00 km teren
02:23 h 18.64 km/h:
Maks. pr.:36.00 km/h
Temperatura:-2.0
Podjazdy: m

Pierwsze kilometry w 2011

Sobota, 12 lutego 2011 · dodano: 12.02.2011 | Komentarze 2

Jest luty, a więc najwyższa pora rozpocząć sezon. Rozpocząłbym wcześniej, ale najpierw miałem problemy z odkręceniem pedałów, które się zapiekły, później czasu było mało albo pogoda nie bardzo.
Ale najważniejsze, że w końcu, po trzech miesiącach przerwy trochę pokręciłem. Najpierw przez dolinę, gdzie jeszcze leży "trochę" śniegu pod którym jest lód i trzeba uważać żeby nie zaliczyć gleby, a ja jechałem jeszcze w Marathonach ;D Z doliny na Ochojec, Piotrowice, Podlesie, Tychy Wilkowyje, Mąkołowiec, pętlka przez Czułów i do domu.
Strasznie dziś wiało i tylko -2*C. Do tego jechałem w SPD i kiedy wróciłem do domu nie czułem palców u stóp. To nie są dobre buty na zimę ;D

Kategoria 30-60km


Dane wyjazdu:
46.59 km 0.00 km teren
02:03 h 22.73 km/h:
Maks. pr.:45.00 km/h
Temperatura:17.0
Podjazdy: m

wiosna?

Niedziela, 14 listopada 2010 · dodano: 14.11.2010 | Komentarze 2

Takie pytanie nasunęło mi się dzisiaj, kiedy wyszedłem na dwór. Temperatura oscylowała wokół 17 C, słońce przygrzewało jak w maju, zero chmurki na niebie, wiatr umiarkowany - czy tak wygląda połowa listopada? Jestem za tym żeby tak wyglądały wszystkie następne listopady, grudnie, stycznie itd. do wiosny :D
Aż się prosiło żeby wybrać się gdzieś w dłuższą trasę(>100), niestety, dziś znowu nie dysponowałem zbyt dużą ilością czasu, który mogłem poświęcić na rower - były to zaledwie 2 godziny. Wybrałem się do Tychów, przez Dolinę, na której tłumy ludzi! W listopadzie! To było dla mnie totalnym zaskoczeniem, poczułem się jak w czerwcową niedzielę. Dosyć sprawnie przebiłem się przez tłumy rolkarzy, spacerowiczów i wyprzedziłem wszystkich bikerów ;D Z Doliny pojechałem na Ochojec, skąd przez Piotrowice, Kostuchnę, Podlesie, Tychy Wilkowyje i Mąkołowiec dojechałem do browaru. Zrobiłem pętle po Czułowie i musiałem wracać, bo czas uciekał. Powrót tą samą drogą, tyle tylko że z wiatrem, co wyraźnie odczułem :D O to żeby nie było za nudno, zadbał kierowca czerwonej corolli w Piotrowicach. Jadąc z prędkością +- 40km/h pan postanowił skręcić w lewo, tylko mnie chyba nie zauważył i ruszył. Na szczęście mój refleks i hamulce uchroniły mnie od zderzenia. Zatrzymałem się niecałe 0,5metra od niego! Podczas hamowania przejechałem kilka metrów na przednim kole, bo siła z jaką nacisnąłem na klamkę była spora, już widziałem jak się komponuję z jego czerwonymi drzwiami. Potem pan usłyszał trochę o swojej jeździe, ale czas uciekał więc ruszyłem do domu, już bez przygód ;)

Zdjęcie z Tychów
Kategoria 30-60km


Dane wyjazdu:
46.88 km 0.00 km teren
02:05 h 22.50 km/h:
Maks. pr.:50.00 km/h
Temperatura:12.0
Podjazdy: m

W końcu trochę wolnego...

Niedziela, 24 października 2010 · dodano: 24.10.2010 | Komentarze 0

... i postanowiłem to wykorzystać, ubrałem się ciepło (jak się później okazało za ciepło) i ruszyłem. Ostatni raz jeździłem dawno temu, a wszystko przez studia, na których od początku semestru zarzucili nas robotą! Prezentacja, badania, raporty, prasówki i czasu na rower brakuje, a pogoda nie najgorsza - grunt, że nie pada.
Ruszyłem w stronę Doliny, którą pokonałem dość sprawnie, mijając całkiem sporo bikerów, rolkarzy i spacerowiczów. Na Muchowcu co chwila startowały i lądowały samoloty, latając tuż nad głową. z lotniska pojechałem w kierunku Ochojca i Piotrowic, skąd podjazdem na Zarzecze i Mikołów. W Mikołowie, jakąś boczną i pagórkowatą drogą przebiłem się Łazisk, gdzie podziwiałem ładne kolorowe drzewa. Jesień ma swój urok, gdyby jeszcze słońce świeciło byłoby pięknie. W Łaziskach wbiłem się na wiślankę, czyli DK81 i pojechałem na północ, ponownie do Mikołowa. Ruch zaskakująco duży, jak na niedzielę. W Mikołowie zaczęło padać, więc postanowiłem, że na dziś już wystarczy i nie chce być mokry z zewnątrz(bo wewnątrz już byłem, a wszystko za sprawą zbyt ciepłego ubioru. Nie ma się co sugerować ludźmi chodzącymi w czapkach ;D temperatura 12 C ) Spokojnym tempem wróciłem tą samą drogą, nie jadąc jednak przez Dolinę, tylko Kościuszki i Ceglaną. Teraz znów trzeba wrócić do mniej przyjemnych spraw... towaroznawstwo, rachunkowość etc.

Kilka (słabych) zdjęć:
Wszystkie z trasy Mikołów - Łaziska





Kategoria 30-60km